Portretowanie dzieci jest wielkim wyzwaniem - a bo się wstydzi, a bo zmęczone, a bo "czemu robisz mi tyle zdjęc??" itp. Ale daje to niesamowitą satysfakcję, gdy uda się zrobic takie ujęcia, o jakie mi chodziło lub, wręcz odwrotnie, gdy dzieciaki same z siebie okażą się świetnymi modelami. Lubię zdjęcia niepozowane, zrobione podczas rozmowy, zabawy, z zaskoczenia. Poznajcie - od góry: Małgosia, Julia, Ania , Zosia i Mikołaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz